Koń nasz przyjaciel
Rano udaliśmy się do świetlicy wiejskiej w Naratowie. Nasi starsi koledzy pisali w tym czasie egzamin ósmoklasisty.„Borowiki” zjadły śniadanie w świetlicy, a potem spacerkiem udaliśmy się do Pani Ewy Jaras, która przywitała nas bardzo ciepło. Pokazała nam konie w stajni. Było ich aż cztery. Dzieci mogły je pogłaskać i nakarmić suchym chlebem. Zosia, nasza starsza koleżanka pokazała nam, jak należy siedzieć i jeździć na koniu. Przeskakiwała przez przeszkody. Potem dzieci też je pokonywały naśladując skoki konia.
Pani Ewa Jaras pokazała nam również psy, które sprzedaje. Zademonstrowała jak dbać o psie fryzury. Pieski i konie bardzo nam się podobały. Dzieci podziękowały gospodyni wręczając laurki i składając życzenia.
Potem wróciliśmy do świetlicy wiejskiej w Naratowie gdzie dzieci narysowały bohaterów dzisiejszej wycieczki. W nagrodę otrzymały prezenty przygotowane przez Radę Rodziców. Pozostałą część dnia wypełniły zabawy ruchowe: mam chusteczkę haftowaną, rolnik sam w dolinie, idzie sobie stonoga, karuzela, kółko graniaste, chodzi lisek koło drogi.
Dzień ten pozostanie długo w naszej pamięci.
M Głowiak
K Baran